Przed zakupem sprawdź czy sklep znajduje się na liście autoryzowanych dealerów  Dowiedz się więcej

Wydawać by się mogło, że dzień w którym odbierzesz swój nowy rower będzie zakończeniem trwającego od pewnego czasu procesu. Dość już poszukiwania opinii i porad o tym jaki model będzie dla Ciebie idealny. Wszystkie kompromisy zostały osiągnięte, decyzja podjęta. Klamka zapadła, a nowiutki sprzęt stoi przed Tobą. Czujesz się jakby należał Ci się co najmniej doktorat z wiedzy o rowerach. Przy okazji masz też dość teorii i olbrzymią chęć na część praktyczną. Myślisz, że przed Tobą już tylko crème de la crème w postaci niczym niezakłóconej jazdy. Brzmi świetnie, prawda?

Przepraszam, że nieco sprowadzę Cię na ziemię i niezwłocznie poinformuję, że masz jeszcze co najmniej kilka obszarów, w których możesz otrzymać habilitację z zakresu rowerowej wiedzy. Bez ich poznania ciężko będzie Ci cieszyć się w pełni z możliwości Twojego nowego jednośladu. Dzisiaj pochylę się nad tematem poprawnego ustawienia rowerowego zawieszenia.

Zacznijmy od tego, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie jak idealnie ustawić zawieszenie. To kwestia indywidualna. Musisz osiągnąć to metodą prób i błędów, dopasowując zachowanie amortyzatorów do swojej wagi, stylu jazdy, techniki i preferencji. Wyobraź sobie, że masz możliwość przejechania się na rowerach trzech topowych zawodników enduro. Gwarantuję, że zawieszenie w każdym z nich będzie pracowało inaczej. Są jednak pewne zasady pozwalające znaleźć „punkt zero”, który będzie dobrym miejscem do rozpoczęcia eksperymentów związanych z ustawieniem amortyzatorów „pod siebie”. Poniżej postaram się pomóc Ci go odnaleźć.

SAG - czyli ugięcie wstępne

Zacznijmy od najważniejszego, czyli od SAGu. Za tymi trzema literami kryje się nic innego jak ugięcie wstępne amortyzatora. Mówiąc najprościej jak się da: SAG oznacza jaka część pełnego ugięcia tłoka amortyzatora „schowa się” (będzie pracować) pod wpływem samej wagi użytkownika. Fakt straty części skoku amortyzatora już na samym początku, może wydawać się bez sensu. Pamiętaj jednak, że rolą amortyzatorów nie jest wyłącznie skompresowanie nierówności wystających z ziemi, ale także rozprężanie się w momencie pokonywania dołków i zagłębień na trasie, celem utrzymania dobrej przyczepności. Dlatego właśnie ugięcie wstępne jest niezbędne.

Ustawianie SAGu w domowych warunkach da się wykonać praktycznie tylko w przypadku amortyzatorów i damperów powietrznych, w których przy użyciu dedykowanej do amortyzatorów pompki, będziesz w stanie zmienić ciśnienie w komorze. Jeśli posiadasz amortyzator lub damper sprężynowy, to poniższa metoda pozwoli Ci jedynie sprawdzić wartość SAGu. Możesz wtedy w niewielkim zakresie doregulować zawieszenie, zwiększając lub zmniejszając napięcie wstępne. Jeśli jednak uznasz, że niezbędne jest wprowadzenie poważniejszej korekty - nie obejdzie się bez wymiany sprężyny.

sag

Zatem jak zmierzyć SAG? Zacznij od przygotowania zawieszenia. Najpierw wyczyść lagi amortyzatora i tłok w damperze. Ustaw na minimum pokrętła kompresji. Jeśli masz dostęp do tabelki ciśnień sugerowanych przez producenta amortyzatora/dampera dla Twojej wagi, to możesz ustawić książkową wartość, która będzie punktem wyjścia do dalszych modyfikacji. Teraz musisz zapewnić sobie jakiś wskaźnik ugięcia. W przypadku przednich amortyzatorów najczęściej spotkasz się z gumowym oringiem na jednej z górnych lag. Nie jest to zapomniana w fabryce uszczelka, ale właśnie Twój znacznik. Podobnie może być w przypadku powietrznego dampera, gdzie ów oring będzie założony na tłok. Jeśli nie masz takiego znacznika, poziom ugięcia możesz określić np. przy pomocy opaski zaciskowej, czyli tzw. trytytki, którą możesz lekko zacisnąć na ladze/tłoku. Lekko oznacza moment, w którym trytytka swobodnie przemieszcza się podczas uginania amortyzatora, ale równocześnie pozostaje w miejscu do którego zostanie dopchnięta podczas ugięcia i nie opada.

Gdy masz już gotowe znaczniki, przesuń je na pozycję zerowego ugięcia. Na tym etapie przyda Ci się pomoc drugiej osoby. Może okazać się niezbędna w utrzymaniu równowagi, gdy staniesz na rowerze w bezruchu. Jeśli jednak pomocnika nie ma, znajdź coś o co możesz delikatnie się oprzeć – najlepiej łokciem, i ustaw rower obok. Wsiądź powoli na rower, pamiętając aby zawieszenie jak najmniej „zanurkowało”. Następnie stań na pedałach w pozycji zbliżonej do tej, którą przyjmujesz podczas pokonywania lekkich nierówności z większą prędkością. Puść hamulce – zaciśnięte mogą nieco utwardzić zawieszenie, co wpłynie na wynik. Teraz znajdujesz się w pozycji do pomiaru SAGu. Jeśli mimo ostrożnych ruchów, w trakcie przygotowań, Twoje zawieszenie ugina się bardziej niż ma to miejsce w pozycji do pomiaru SAGu i wypycha znaczniki wyżej, przyda Ci się pomoc drugiej osoby. Niech pomocnik przysunie znacznik do uszczelki kurzowe, po tym jak Ty przyjmiesz już wymaganą pozycję. Poprawianie znaczników, we własnym zakresie, zwłaszcza na damperze, wymaga wprawy i równowagi. Aby uniknąć upadku, lepiej poproś kogoś o pomoc.

sag1

Teraz pozostaje Ci ostrożnie zejść z roweru, rozprężając zawieszenie. Ponownie musisz uważając, aby nie przestawić znaczników (pomocnik po raz kolejny może się przydać). Następnie zmierz SAG np. linijką lub miarką. Wynik podziel przez wartość pełnego skoku amortyzatora/dampera. W przypadku sytuacji przedstawionej na zdjęciu otrzymamy SAG na poziomie ok. 29,4% (zmierzone 50 mm, amortyzator ma 170 mm skoku).

sag2

Przyjmuje się, że optymalna wartość SAGu powinna zawierać się w przedziale od około 10% do nawet 35% skoku amortyzatora. Im większy skok amortyzatora i cięższy teren, w którym się poruszasz, tym SAG powinien być większy. Wartości 10-20% są zazwyczaj wybierane przez fanów XC. Największy SAG 30-35% zarezerwowany jest raczej dla maszyn downhillowych. Jeśli nie wiesz jaki SAG będzie dla Ciebie odpowiedni, a jeździsz po trasach enduro i Twój rower ma ponad 100mm skoku zawieszenia z przodu i z tyłu, to zacznij od okolicy 25% SAGu. Korekty wprowadzasz przy pomocy pompki do amortyzatora. Zwiększając lub zmniejszając ciśnienie w komorze powietrznej amortyzatora/dampera, zwiększasz lub zmniejszasz jego twardość (w dużym uproszczeniu), co wprost wpływa na wartość SAGu. Pamiętaj, żeby przestrzegać zaleceń producenta co do minimalnego i maksymalnego ciśnienia w komorze i nie przekraczać granicznych wartości. Następnie przejedź się w terenie i sprawdź czy praca zawieszenia jest dla Ciebie odpowiednia.

Nie bój się eksperymentów zwiększając lub zmniejszając SAG we wspomnianych zakresach. W końcu dojdziesz do tego, z jakim SAGiem jeździ Ci się najlepiej.

rebound

REBOUND - czyli tłumienie powrotu

Jak sama nazwa wskazuje regulacja ta odpowiada za szybkość rozprężania się amortyzatora po wciśnięciu. Zbyt małe tłumienie odbicia (amortyzator odbija szybko) prowadzi do znacznie pogorszonej przyczepności i jest niebezpieczne. Przy odrobinie pecha, w przypadku szybszego przejechania przez muldy/dziury na trasie rowerem ze zmniejszonym do minimum tłumieniem odbicia, można zostać z niego katapultowanym. Zbyt duże tłumienie (amortyzator odbija powili), skutkuje tym, że amortyzator po ugięciu się na pierwszych nierównościach, nie jest w stanie rozprężyć się przed kolejnymi i przejeżdża je. Tłumienie odbicia powinno być ustawione w taki sposób, aby po przejechaniu nierówności zawieszenie nie bujało. Czyli po „przyjęciu na siebie” uderzenia, powinno rozprężyć się nie powodując uczucia podobnego do podskoczenia na trampolinie.

Ustawienie tłumienia odbicia możesz zacząć od wartości zalecanych przez producenta amortyzator/dampera w tabelach.  Kolejny krok to standardowo doregulowanie ustawień na wyczucie i dopasowanie ich pod siebie. Jeśli podczas jazdy poczujesz, że tylne koło odbija się od nierówności jak sprężyna, a Ty tracisz przez to przyczepność - zwiększ tłumienie odbicia w damperze. Jeśli jedziesz po tarce i ostatnie jej fragmenty pokonujesz niczym na sztywnym widelcu z przodu, bo Twój amortyzator już dawno się schował - zmniejsz tłumienie odbicia amortyzatora.

Najczęściej tłumienie odbicia to pojedyncza regulacja. W przypadku topowych modeli amortyzatorów/damperów, może występować rozdział na regulację szybkiego i wolnego tłumienia powrotu. Wolne odpowiadało będzie za początkową.

kopresja

COMPRESSION - czyli tłumienie kompresji

Tłumienie kompresji to dość ciekawa regulacja z punktu wyjaśniania sposobu jej działania. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z rowerowym sportem, jesteś przeciętnej postury i nie planujesz w najbliższym czasu latać dużych hop rowerowych, możesz śmiało ustawić tłumienie kompresji na minimum i na dobrą chwilę zapomnieć o istnieniu tej regulacji. Jednak jeśli zaczniesz jeździć nieco bardziej agresywnie i w pewnym momencie zauważysz, że pomimo książkowego SAGu Twój amortyzator/damper niebezpiecznie często zaczyna wykorzystywać większość swojego całego skoku, czas wrócić do pokrętła/pokręteł tłumienia kompresji. Jeśli jest jedno to najpewniej Twój amortyzator posiada tłumienie wolnej kompresji. Zwiększenie jej intensywności spowoduje, że amortyzator będzie wolniej się uginał. Nie będzie sam w sobie twardszy, ale na pewno mniej ochoczo będzie wykorzystywał cały swój skok podczas jazdy.

kopresja1

Jeśli posiadasz także regulację szybkiej kompresji, to docenisz ją w momencie, kiedy zaczniesz jeździć naprawdę szybko po wymagających trasach. Ustawienie pokrętła szybkiej kompresji w maksymalnym położeniu i przejażdżka po płaskim w celu sprawdzenia co się zmieniło, może jedynie poddać w wątpliwość fakt rzeczywistego wpływu tej regulacji na pracę zawieszenia. Regulacja szybkiej kompresji tłumi nagłe ugięcia amortyzatora podczas szybkiej jazdy w ekstremalnie nierównym terenie lub lądowania dużych hop. Ciężko to wytłumaczyć, to trzeba po prostu poczuć. Najprawdopodobniej, gdy osiągniesz pewien poziom rowerowego skill’a, zauważysz że podczas intensywnej pracy zawieszenia czegoś Ci brakuje. To będzie moment w którym warto zacząć majstrować przy szybkiej kompresji.

blokada skoku

Blokada skoku

Poza wymienionymi wyżej regulacjami, w amortyzatorze/damperze mogą znaleźć się także blokada skoku lub inne dźwignie ustawień wspomagających podjazd. Będą one przybierały różną formę i nazwę w zależności od producenta. Czasami blokada skoku może powędrować na kierownicę, w formie manetki. Najważniejsze w ich używaniu jest jednak jedno – trzeba pamiętać, aby po pokonaniu podjazdu, koniecznie wyłączyć je przed zjazdem.

Autor: Piotr Horniak

blokada skoku1
Udostępnij