Skip to main content

Drodzy Klienci, ze względu na święto Bożego Ciała, zamówienia złożone we wtorek po godzinie 12:00 będą dostarczane do sklepów dopiero we wtorek, 24 czerwca. Zachęcamy do wcześniejszych zakupów, by uniknąć opóźnień.  Dowiedz się więcej

Plapp zdobywa etap Giro d'Italia po samotnym ataku

sobota, 17 maja 2025

Drużyny i zawodnicy

Luke Plapp z zespołu Jayco AlUla sięgnął po pierwsze zwycięstwo etapowe na wielkim torze. Dokonał tego w pięknym stylu, po samotnej ucieczce podczas emocjonującego 8. etapu Giro d'Italia.

Zwycięstwo Plappa to silny powrót do formy po wypadku na początku sezonu, który zakończył się złamaniem nadgarstka i niefortunnym upadkiem podczas jazdy indywidualnej na czas w pierwszym tygodniu Giro. Mając na uwadze dokonanie czegoś wyjątkowego na 8. etapie, Australijczyk dołączył do silnej ucieczki, która utworzyła się na początku etapu. To z tej grupy zaatakował sam na 45 km przed metą, aby wygrać 197-kilometrowy etap z Giulianova do Castelraimondo.

Luke Plapp wygrał etap jadąc na teamowym rowerze Propel Advanced SL , wyposażonym w siodełko CADEX Amp, zestaw kół CADEX 50 Ultra i nowe opony CADEX Aero Cotton.Udało mu się utrzymać nad ścigającą go grupą zawodników i uciec Wilco Keldermanowi i Diego Ulissiemu, odnosząc zwycięstwo zasłużone zwycięstwo.

„Szczerze mówiąc, nadal nie mogę w to uwierzyć” – powiedział Plapp po zwycięstwie. „Czuję, że to trwało długo. W zeszłym roku byłem kilkukrotnie bylem blisko zwycięstwa etapowego na Giro. Jednak udało się to dopiero dzisiaj. To jest wyjątkowe”.

Dla Plappa i zespołu był to etap, który wyznaczyli sobie jeszcze przed rozpoczęciem Giro.. „Dziś rano w autobusie byliśmy naprawdę, naprawdę podekscytowani, dlatego wygranie tego etapu jest spełnieniem marzeń” – powiedział.

ETAP ODKUPIENIA 


Po tym, jak upadek podczas jazdy indywidualnej na czas pokrzyżował jego plany rywalizacji o klasyfikację generalną, Plapp skupił się na zwycięstwach etapowych. Z czterema podjazdami kategoryzowanymi etap 8 zapowiadał się na trudny. Na szczęście Australijczyk od samego początku wykonywał wszystkie właściwe ruchy. Po serii ataków w ciągu pierwszych 90 minut w końcu uformowała się zwycięska grupa uciekinierów, która liczyła około 20 kolarzy.

„To była niewiarygodna walka, żeby dostać się do ucieczki” – powiedział. „To po prostu trwało i trwało. Był taki moment, kiedy tak wiele razy odpadałem, że sam prawie zrezygnowałem z ucieczki. Ale dałem sobie jeszcze jedną szansę, żeby spróbować się tam dostać.”

Z tej grupy Plapp wykonał zwycięski atak na podjeździe pierwszej kategorii Sassotetto. „Myślę, że biorąc pod uwagę sposób, w jaki przebiegały wyścigi w tym roku, długie ucieczki często dojeżdżałay do mety. Więc gdzieś z tyłu głowy wiedziałem, że może się to udać.” – powiedział. „Myślę, że pierwszy, który wykona atak, zawsze ma przewagę”.

Luke musiał wykonać ogromną pracę, aby powstrzymać zaciekłą pogoń z tyłu. Trzykrotny australijski mistrz jazdy na czas wykorzystał swoje umiejętności TT, aby przebić się przez pagórkowaty teren na ostatnich 20 km, przekraczając linię mety z szeroko rozłożonymi ramionami i 38 sekundami przewagi.

GROENEWEGEN PO RAZ DRUGI


Jadący na Propel Advanced SL z kołami systemowymi  CADEX 50 Ultra i oponami CADEX Aero Cotton oraz zintegrowaną kierownicą CADEX Aero, holenderski sprinter Dylan Groenewegen dołączył dał zespołowi Jayco AlUla kolejny powód do świętowania. Odniósł on istotne zwycięstwo w Tour of Hungary tego samego dnia, w którym Plapp wygrał Giro. Po dwóch miejscach na podium na poprzednich etapach na Węgrzech, 31-latek sięgnął po zwycięstwo etapowe na 4. etapie.

„Już dwa razy byłem bardzo blisko zwycięstwa w tym wyścigu, ale za każdym razem ktoś był odrobinę szybszy ode mnie” – powiedział Groenewegen po zwycięstwie. „Dzisiaj jednak wszystko się ułożyło. Zespół znów spisał się dobrze. To zwycięstwo jest dla mnie ulgą i potwierdzeniem, że cała ciężka praca ostatnich tygodni nie poszła na marne”.

Relatywnie płaski etap o długości 154 km był kontrolowany głównie przez zespoły, które chciały walczyć o sprint. Ucieczka została złapana na 30 km przed metą, a koledzy z zespołu Groenewegena dobrze radzili sobie z kontrolowaniem sytuacji, utrzymując pozycję blisko czołówki. Ostatni kilometr był walką na całego, a holenderski sprinter, zwycięzca sześciu etapów Tour de France, wygrał na Propel Advanced SL dołączył kole

Udostępnij